Chanel nie przyjechał do Nowego Jorku.
Chanel stał się Nowym Jorkiem.
Pokaz odbył się w opuszczonej stacji metra. Widzowie zeszli pod ziemię, by zobaczyć modę pisaną rytmem miasta.
Nowy rozdział domu mody
Po debiucie Blazy’ego w Paryżu ten pokaz był krokiem w przyszłość.
Metro jako scena
Modele wsiadali do wagonów.
Czekali jak zwykli ludzie.
To było życie.
Styl nieidealny
Biznes mieszał się z nocnym chaosem.
Piękno z codziennością.
Rzemiosło ukryte w prostocie
Jedwab wyglądał jak dżins.
Tweed jak ulica.
Luksus mówił szeptem.
Hołd dla Gabrielle
Praktyczność była kluczem.
Swoboda drugą skórą.
List pisany pod ziemią
Nowy Jork nie był tłem.
Był bohaterem.



